czwartek, 27 września 2012

Minute ....

W pewnej minucie pomyślałam, że napiszę ciąg dalszy mojego opowiadania, który opublikowałam w poprzednim poście.
Mam nadzieje, że będzie się dobrze czytać :P 


            "-Dzień dobry!! - Powiedziała Eli z drugiego końca chodnika do pani Smarty.
-A dzień dobry kochanie  -rzekła staruszka - 
Jak się trzymasz po takiej tragedii??-Spytała zmartwiona.
-Jakoś się trzymam… bardzo mi brakuje rodziny…- odpowiedziała Eli smutna, lecz w jej głosie brzmiało coś dziwnego..Powiedziała to tak jakby w ogóle nie było by jej szkoda rodziców i młodszej siostry.-Przepraszam, ale spieszę się. Do widzenia- rzuciła i weszła w bramę swojego domu.


 Mieszkała tam sama ze starym dziadkiem, panem Korty. To nie był zwyczajny dom, który się widuje, na co dzień. Na jego widok każdy chciałby uciec. Duży, masywny, zbudowany z czerwonej cegły. Pnący się bluszcz zasłonił puste i ciemne okna a frontowe wejście przypominało fasadę gotyckiego zamku.
Eli skręciła w prawo i ścieżką prowadzącą na tyły domu poszła do zapuszczonego ogrodu. Trawa i krzewy nie były przycinane od lat a zeschłe drzewa pozbawione, jakiegokolwiek ulistnienia prosiły się o ścięcie. Dziewczyna dotarła do starej zardzewiałej ogrodowej huśtawki, na której bawiła się od małego. Już miała na niej usiąść, gdy niespodziewanie coś mignęło jej przed oczyma. Wystraszona zaczęła się rozglądać, lecz niczego nie zauważyła. Uspokojona usadowiła się na huśtawce, zrobionego ze starego bujanego krzesła, zaczęła się lekko kołysać nucąc piosenkę, którą mama zawsze jej śpiewała przed snem.
„Dziwny człowiek wszedł
za nim jeszcze trzech
oczy kryje mrok
błyszczy skóra rąk

Głową niemy gest
rozbiegają się
kurz wiruje w krąg
runął każdy kąt

Czego oni chcą
przecież to mój dom”
Wiatr poruszył skostniałymi gałęziami a sucha trawa szeleściła w oddali. Eli bez żadnych obaw dalej się huśtała, gdy nagle usłyszała czyjś głos. To było bardziej chrapanie, głęboki chrapowaty głos, który przyprawiał o zawał serce. Dziewczynka natychmiast zeskoczyła i pognała do frotowego wejścia przez zarośnięty ogród. Otworzyła drzwi wbiegła po schodach do swojego pokoju gdzie schowała się w kącie. W jej oczyła było widać przerażenie, rozpacz, ból i żal. Cała drżała ze strachu. Po chwili rozległ się głośny tupot. Do pokoju wszedł pan Korty- był to starszy miły pan, uwielbiany przez wszystkie dzieci. Szczególnie przez Eli, ponieważ bardzo dobrze znał jej rodziców. Był z nią od urodzenia.
-Eli, księżniczko, co się stało? Jesteś cała roztrzęsiona!- Powiedział Jeys, schylając się do dziewczynki z nadzieją, że zdoła ją wyciągnąć z kąta.- hmm..?? Powiedz mi, co się wydarzyło takiego strasznego??
-em….- Odgarnęła włosy z czoła-nic szczególnego..ptak mnie wystraszył- wstała i poprawiła wyprasowaną spódnice do kolan.-Wrócę się po książki do ogrodu-powiedziała to spokojnie i z nie chęcią poszła do ogrodu.
Po kolacji wróciła do swojego ciemnego pokoju. Wnętrze nie było typowe dla 12-nasto letniej dziewczynki. Ściany koloru czarnego zdobiły różne wycinki z gazet, a reszta mebli była w stylu gotyckim. Wygodnie usadowiła się w fotelu i zaczęła czytać książkę. Za oknem można było usłyszeć wycie kojotów oraz sowy, które, co noc zaczynały swój koncert. Pan Korty jak zawsze zasnąwszy przez żarzącym się kominkiem, z gazetą w ręku, dawno już zanurzył się w świat snów.
Siedząc samotnie w pustym i ciemnym pokoju, gdzie słychać było tylko pomrukiwanie dziadka, nagle usłyszała jakiś szept. Znieruchomiała, serce zaczęło przyspieszać...Poczuła przypływy ciepła, które dopadało jej ciało....Sparaliżowana siedziała na biurowym fotelu i wytężała słuch. Minęło jakieś 5 min zanim doszła do wniosku, że wyobraźnia płata jej tylko figle...Wróciła do czytania książki..Lecz..Coś nie dawało jej spokoju. Miała dziwne wrażenie, że nie jest w pokoju sama"

 ^.^


4 komentarze:

  1. Widze, że jako pierwszy wogole dam komentarz a więc. ładne opowiadanie mam nadzieje, że dostane autograf:) hah, masz talent nie zmarnuuj tego w życiu ;* pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahahha.....weź wyjdź bocianie :P tak, dostaniesz ^^ gdzie chcesz ?? na pośladku czy na kartce?? :P

    OdpowiedzUsuń