Ponownie Witam ;p
Pomyślałam, że przyda się zachęta.
Przygotowałam dla was hm...na wiersz to z pewnością nie wygląda a na opowiadanie za krótkie(chyba), więc chcę wam przedstawić takie cuś ....^^ Miłego czytania <3
"Elizabeth była osobą zgorzkniałą, pokrzywdzoną i pełna nienawiści do ludzi, którzy doprowadzili do załamania jej osobowości. Serce dziewczyny było pełne goryczy i żalu do samej siebie. Siedziała osamotniona w pustym, wilgotnym pokoju z zimną kamienną podłogą i nagimi, jak ona sama, ścianami. Za oknem szalała burza niczym demon w ciele osoby opętanej przez złe moce. Hulał deszcz, pioruny uderzały z wielką siłą a odgłosy dochodzące z daleka przypominały śmiech diabła. Elizabeth stojąc bezczynnie przy oknie pogrążała się w smutku a w ręku trzymała nóż. W jednej chwili wraz z uderzeniem pioruna wbiła ostrze prosto w serce. Widok ten przypominał opętanie duszy przez nieproszonego gościa. Po chwili upadła na ziemie i wiła się w agonii, która trwa od jej urodzenia. Leżała w wielkiej kałuży krwi, patrząc pustym wzrokiem w sufit......Zasnęła na wieki....."
Może i nie jest to najlepsze, ale jak dla mnie może być. Jak komuś się nie podoba to proszę nie czytać tego ^.^
Tak a propos.... ładne oczko??? Moje wiecie??? hehe XD Tak wiem, chwalę się…..no, ale cóż..tak bywa ^^

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz